wtorek, 18 listopada 2014

Jak zmotywować się do nauki?

Moi kochani czytelnicy!

Nadszedł ten okres, kiedy chyba wszędzie: szkole, na uczelni, w pracy, dopadły nas jakieś projekty, sprawdziany, wejściówki. Musimy się przygotować, bo czas rozliczenia z dotychczasowych osiągnięć dobija się do naszych drzwi coraz głośniej. Co zrobić kiedy jednak nie mamy ochoty usiąść, spiąć pośladów i poświęcić tych kilku godzin na zajęcie się konkretnym tematem?

Ja w takich przypadkach, pierwsze kilka godzin zazwyczaj siedzę przed komputerem, oglądam kwejki, klikam "lubię to" na facebooku, przeglądam pingera itd. W końcu, ok godziny 20:00 nachodzi mnie myśl desperacka: niedługo noc, trzeba iść spać a tu nic zrobione!!!

Panika rodzi się w mych oczach, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Po kilkunastu/dziesięciu takich razach, nauki po nocach, stresie przeżytym tuż przed ścięciem, nauczyłam się planowania.

Jak się okazuje, dobry plan jest kluczem do sukcesu. A sukces jest złotem!

1. Wiesz, że niedługo ma Cię spotkać coś przykrego w postaci kartkówki/projektu?- zaplanuj sobie pracę. Rozłóż ją na kilka etapów, podziel etapy na dni. Bardzo przydatny jest tu kalendarz A3 chociażby. Możesz każdego dnia wypisać sobie swoje naukowe cele i zaznaczać ptaszkami ich zrealizowanie. Co jak co ale te "ptaszki" na zakończenie dnia bardzo motywują i dają kopa na następny dzień. Człowiek się po prostu lepiej czuje sam ze sobą. Masz świadomość, że dążysz do spełnienia celu, rozwijasz się. To ważne w utrzymaniu motywacji.

2. Każdego dnia wyznacz sobie czas jaki poświęcisz na realizowanie swojego zadania i przygotuj sobie otoczenie. Najlepiej pracuje się w ciszy. Nie masz swojego pokoju? idz do kuchni. W całym domu jest rozgardiasz? skorzystaj ze świetlicy lub biblioteki. Zawsze znajdzie się miejsce jeśli są chęci. Ważne żeby w tym momencie na biurku znalazły się tylko te rzeczy, które są potrzebne do nauki. Ksiązki tematyczne, notatki, zakreślacze. Przygotuj wszystko wcześniej, łącznie z butelką wody na blacie, żeby nic CIę nie rozpraszało kiedy już zaczniesz... Ja zawiesiłam profil na fb przed obroną licencjatu na kilka tygodni. Poskutkowało :)

3. Odrobina rywalizacji nie zaszkodzi. Moim zdaniem wręcz przeciwnie, motywuje. Zarówno w szkole jak i na studiach rywalizowałam ze swoimi znajomymi. Oczywiście chodzi mi o zdrową rywalizację, a nie podkładanie sobie wzajemnie kłód pod nogi! Na studiach przez jakiś czas nie chciało mi się uczyć, kilka osób zaczęło mnie traktować protekcjonalnie, nie liczyli się z moim zdaniem, kiedy zauważyli, że nie utrzymuje podobnego im poziomu. Zdenerwowało mnie to uczucie "ofiary losu". Wzięłam się w garść i z dumą zdobywałam kolejne dobre oceny. Ku zdumieniu innych. Czułam się dumna. A to uczucie dumy bardzo poprawia samoocenę i samopoczucie.

4. Zadawaj sobie pytania. Ucząc się, nie ważne czy do sprawdzianu, czy do prezentacji, zadawaj sobie pytania dotyczące zagadnień, których nie rozumiesz, a następnie znajdz na nie odpowiedź. Ogólne zrozumienie tematu znacznie lepiej pozwoli Ci przyswoić wiedzę, niż wykucie się na pamięć.

5. Nie daj się zwariować! nie zawsze i nie we wszystkim musisz być najlepszy. Ważne byś stawał się lepszą wersją siebie. Tak jak w diecie, nie stawiaj sobie nierealnych celów, bo gdy coś pójdzie nie tak, możesz się załamać i zniechęcić. Złe emocje nie pomagają.

6. Ćwicz! Tak, niby nie ma to związku z nauką. Bezpośrednio. Pośrednio ma. Lepsze samopoczucie, lepsza organizacja i lepiej dotleniony mózg. Zalety przemawiają same za siebie.

7. Przekąski- kiedy się uczysz, nie siedź głodny. Mózg zużywa bardzo dużo energii, więc trzeba mu jej dostarczać na bieżąco. Przygotuj sobie owoce, gorzką czekoladę, herbatę. Dostarczaj organizmowi kwasów omega.

8. Rób sobie przerwy. Ucz się 50 minut, zrób 10 min. przerwy. Taki system nie pozwoli Ci zmęczyć materiału. Możesz też pracowac w systemie 30:5 czyli 30min pracy i 5 min przerwy. Tę wolną chwilę wykorzystaj na dotlenienie się i np zrobienie herbaty. Oglądanie tv czy czytanie wiadomości raczej nie pomoże Ci w przyswajaniu wiedzy.


Mam nadzieję, że trochę Wam pomogłam. Wracam do swojej prezentacji, jutro ważny dzień. Trzymajcie kciuki! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate